„Black Friday” to wyrastająca z Stanów Zjednoczonych i przypadająca  na piątek po Święcie Dziękczynienia tradycyjna obniżka cen. Od kilku lat towarzysz jej „Cyber Monday”  – w poniedziałek po Black Friday swoje ceny obniżają e-sklepy.  Efekty w postaci obrotów handlowych związanych z tymi wydarzeniami są godne szacunku.

Tylko w US CyberMonday 2013 zaprocentował 16%  wzrostem sprzedaży rok do roku i przychodami na łączną kwotę 2,29 mld dolarów. Niestety, do tej miliardowej beczki miodu musimy dorzucić łyżkę dziegciu – w Polsce promocje związane z wyprzedażowym weekendem nie wywołują jeszcze boomu sprzedaży. W Czarny Piątek 2013  polscy e-konsumenci wykonali zaledwie 3,26 proc. wszystkich wizyt w sieci wykonanych na stronach e-sklepów w listopadzie przy średniej dziennej dla całego listopada na poziomie 3,33 proc.Ale należy liczyć się z tym że podobnie jak inne trendy I ten zagości u nas. Nie można też nie doceniać przyzwyczajeń konsumentów zagranicznych – chcąc sprzedawać poza granice naszego kraju należy założyć, konsumenci oczekują tego typu ofert.

Cóż w tym złego? Nic, jeśli tylko zapewnimy sobie infrastrukturę, której nagły wzrost zainteresowanie nie zagrozi i która będzie w stanie obsłużyć zmasowane wejścia klientów. „Black Friday”, „TVN Efekt”, „Wykop efekt” – jak zwał tak zwał, przyczyny tsunami zainteresowania naszą witryną mogą być różne, ważne by ta popularność nas „nie zabiła” i by klient nie zobaczył komunikatu „503 – Service Unavailble”. Cóż on oznacza? „Usługa niedostępna – serwer nie jest w stanie w danej chwili zrealizować zapytania klienta ze względu na przeciążenie”. Komunikat taki pojawia się w chwilach gdy serwer utrzymujący naszą witrynę nie ma dość mocy obliczeniowej by obsłużyć ogrom zapytań.  Łatwo powiedzieć „Można przewiedzieć jak będzie wyglądało zainteresowanie i zwiększyć moc obliczeniową serwera?”. Czy aby?

Estymacja ma zawsze to do siebie, że jest zbyt mała lub zbyt duża. A to oznacza albo zbyt małą moc obliczeniową i brak dostępności albo zbyt dużą moc i płacenie za zasoby, których nie wykorzystujemy. Jest jednak trzecie wyjście – skalowalna infrastruktura w chmurze obliczeniowej.

Na czym polega jej zaleta? Dzięki funkcji dynamicznego dopasowania chmura obliczeniowa dopasowuje się do rzeczywistego wykorzystania infrastruktury i skaluje moc obliczeniową serwera w górę i w dół. W efekcie nasza witryna nie tyko jest gotowa obsłużyć zmasowany atak klientów żądnych promocji ale i optymalizować koszty zniżając moc procesora np. w czasie nocy, gdy użytkownicy nie odwiedzają naszego sklepu.

Możliwość rezygnacji z konieczności obarczonego błędem estymowania zasobów dla e-handlu czy gotowość na nagły wzrost zainteresowania to tylko jedne z wielu zalet chmury obliczeniowej. Warto je wziąć pod uwagę wybierając model IT dla swojej firmy.