Koniec 2015 oraz pierwsza połowa roku 2016 przyniosła ze sobą wiele innowacji w branży Social Media oraz e-commerce. Zmiany zaczęły postępować powoli, a rozpoczęło się, jak to bywa – niewinnie. Facebook odświeżył swoje logo, postanowił przy okazji wprowadzić zmiany w polityce zamieszczania czy promowania reklam. Oberwało się nie tylko agencjom, ale przede wszystkim zwykłym użytkownikom, którzy z każdej strony zaczęli otrzymywać targetowane posty sprzedażowe.
W tym roku padła pełna liczba 20 milionów użytkowników Facebooka w Polsce. Jak wynika z badań Megapanel PBI/Gemius za lipiec 2015, portal Zuckerberga odwiedziło 20 032 252. Statystyki z kwietnia 2016 pokazują, że ta liczba poszła w górę – 22 245 575 osób.
Kiedy ponad 4 lata temu w roku 2012, Facebook kupił aplikację Instagram za okrągły miliard dolarów, nikt nie chciał uwierzyć, że to właśnie Instagram stanie się głównym kanałem komunikacyjnym dla milionów ludzi z całego świata. Razem z nim pojawiły się nowe rozwiązania, ale przede wszystkim nowe możliwości sprzedażowe.
Statystyka nie kłamie
Wróćmy na chwilę do początku Instagrama. Aplikacja była otwarcie krytykowana na publicznym forum i nikt nie wróżył jej sukcesu. Zarzucano twórcom, że ich pomysł jest wierną kalką Twittera czy Pinteresta, które już wcześniej dawały użytkownikowi możliwości obserwowania oraz like’owania postów lub interesujących ich zdjęć. Pozornie banalny pomysł chwycił, idealnie wpisując się w modę na vintage i old school. Hipsterstwo stało się drugą czernią, a Instagram ulubionym narzędziem zamożnych oraz niezależnych dzieciaków, które z zapałem prezentowały swój styl życia.
Początkowo aplikacja Instagram była dostępna tylko dla użytkowników iPhone’ów, nieco później udostępniono wersję na komórki z systemem operacyjnym Android. Aplikacja okazała się hitem – w ciągu 24 godzin od premiery w Google Play pobrano ją ponad milion razy.
Sprzedaż na Instagramie?
Sukces Instagrama wynika z jednej banalnej zależności – nie wymaga dużego zaangażowania ze strony konsumenta. Twórcy aplikacji zminimalizowali ilość informacji – layout jest prosty i czytelny. Zdjęcia ze skondensowaną treścią przyciągają ponieważ:
- mózg człowieka przetwarza obiekty wizualne 60 tysięcy razy szybciej niż tekst,
- przeciętny człowiek czyta jedynie pierwsze 10 słów tekstu.
Oni robą to dobrze
Od przejęcia aplikacji Instagram przez Facebook’a minęły już 4 lata, przez cały ten czas liczba aktywnych użytkowników zwiększa się w niesamowitym tempie. Jak podaje kwietniowe zestawienie Instagram Trends przygotowane przez firmę Sotrender, w PL z Instagrama korzysta 2,53 mln osób (1,18 mln mężczyźni i 1,34 mln mężczyzn). Liczby mówią same za siebie, tylko w jaki sposób je wykorzystać? Poniżej znajdziecie kilka marek, które świetnie radzą sobie w branży e-commerce wykorzystując Instagram jako dodatkowe narzędzie sprzedażowe oraz wizerunkowe:
- Odnosząc się do marek globalnych, takich jak Nike czy Adidas warto odwiedzić ich profile na portalach społecznościowych. Marki te w doskonały sposób wykorzystują trend „skondensowanej informacji”, zawiadamiają o zniżkach, przedstawiają najnowsze kolekcje oraz inspiracje.
- Inne sklepy internetowe radzą sobie równie dobrze. Na szczególną uwagę zasługuje tu np. sklep z markową odzieżą Zalando, który garściami czerpie z doświadczenia swojej branży, wykorzystując do wsparcia sprzedaży portale społecznościowe takie jak Facebook czy Instagram.
Jak robić to dobrze?
Tworzenie wartościowego contentu jest podstawą, każdej silnej marki. Inspirujące grafiki czy nietuzinkowe zdjęcia na pewno spotkają się z ogromnym zainteresowaniem naszej grupy docelowej. Czasem jednak sama treść nie wystarczy, aby wypracować odpowiednio duże zasięgi musimy sięgnąć po zdecydowanie cięższą broń. Zacznijmy od początku.
- Kreuj. Twórz treści spójne z wizją Twojej marki. Dobry branding, spójność kolorystyczna oraz tematyczna to jedna z najważniejszych zasad kreowania brandu w internecie. Ładne zdjęcie to nie wszystko. Ładne zdjęcie, które opierają się o zasady stroytellingu to content, który chcesz i powinieneś kreować.
- Reaguj. Wiele marek na polskim rynku ma poważne problemy z komunikacją na poziomie B2C. W tym wypadku klastyczny ATL nie wystarczy. Konsument wymaga dziś znacznie więcej. Tożsamość z marką, uosabia w interakcji na jego problemy i potrzeby. Nie ograniczaj się do wyrzucania komunikatów, ale skup się przede wszystkim na interakcji z Twoimi fanami.
- Taguj. Nie od dziś wiadomo, że dobry „#” nie boli, działając wyłącznie na naszą korzyść. Od miesięcy jesteśmy bombardowani różnego rodzaju tagami, jak #mamsmakanamaka, czy #dajcalusa, które stały się integralnymi hasłami promocyjnymi marek takich, jak McDonald czy Coca-Cola. Stworzenie niepowtarzalnych tagów, dopasowanych do kreowanych akcji promocyjnych czy codziennej komunikacji, wzmocni identyfikację brandu i wyróżni go na tle innych marek.
- Targetuj. Fuzja Insagrama oraz Faceboka przyniosła ze sobą również kilka pozytywnych rozwiązań dotyczących reklam. Od kilku miesięcy możemy w pełni korzystać z możliwości sponsorowania postów na Instagramie oraz targetowania naszej grupy odbiorców.Opcje są dwie:
- Tworzenie reklamy na Instagramie w przypadku kiedy posiadamy fanpage marki wyłącznie na Facebooku.
- Tworzenie reklamy powiązanej z fanpage oraz istniejącym już kontem brandu na Insagramie.
Oba rozwiązania umożliwiają przekierowanie potencjalnego klienta do wybranej witryny czy produktu. Minusem promocji, którą możemy tworzyć używając Instagrma jest fakt, że odbywa się ona poza naszym kontem. Oznacza to, że tworzenie reklamy na Instagrame z poziomu Facebooka wymaga od nas, wykreowania samodzielnego posta, który będzie promowany pod naszym brandem, ale jako oddzielne zdjęcie nie pojawiając się na naszej tablicy.
To jednak nie koniec. Już niebawem reklamy w obrębie Instagrama będą posiadały oddzielny interfejs reklamowy, przypominający ten, który tak doskonale znamy z Facebooka. Prace trwają, jednak na efekty trzeba jeszcze chwilę zaczekać.
- Obserwuj. Tworząc treści, reklamy czy sieć interakcji nie zapominaj o bacznym śledzeniu konkurencji. Kontroluj rynek i regularnie sprawdzaj potrzeby swoich obecnych i potencjalnych klientów. Instagram nigdy nie śpi.
Autor: Klaudia Ekert