Newsjacking, często określany jako real-time marketing, to często spontaniczne działanie marketingowe wykorzystujące bieżące wydarzenia w polityce, kulturze czy inne zdarzenie mediowe do promocji marki. Niezaprzeczalnie, w wykorzystywaniu aktualności przodują na Facebooku marki związane z alkoholem: Żywiec, Lubelska, Cornelius – szybko reagują na bieżące zdarzenia tworząc przy tym wizerunek specjalistów oraz marki z tzw. „jajem”
Działania RTM nie tylko budują zasięg, ale dzięki nim, budowany jest pozytywny wizerunek samej marki, co przekłada się na chęć zakupów (Badanie firmy GollinHarris). Nie można zapominać, że taka akcja musi zostać przeprowadzona kilkadziesiąt minut po zastanej sytuacji – żarty wrzucane kilka, kilkanaście godzin później nie mają już w zasadzie sensu, a raczej denerwują odbiorów. Posty oparte na RTM warto wrzucać na kanały social media takie jak Twitter i Facebook, tak, aby szybko dotarły do jak największej grupy odbiorów. Zadbajcie o oto, aby marka, a co za tym idzie strona lub sklep internetowy kojarzył się pozytywnie, z błyskotliwym i inteligentnym kontentem. Pozytywny wizerunek w sieci przełoży się na konwersję sklepu – gdyż produkty kojarzone z wartościowymi treściami sprzedają się po prostu lepiej i na dłużej przywiązują do siebie klientów.
Koniecznie pamiętajcie o kluczowych czynnikach newsjackingu:
Szybkość reakcji – wartość absolutnie kluczowa dla sukcesu akcji.
Dbałość o szczegóły – to, że akcja ma zostać przeprowadzona szybko i sprawnie nie znaczy, że ma być chaotyczna czy mniej dopracowana niż reszta postów na stronie.
Strategia – wrzucając newsa, zastanówmy się czy pasuje on do całej strategii marketingowej firmy, nie publikujmy śmiesznego newsa na siłę, tylko dlatego, że wydaje nam się całkiem niezłym pomysłem. Historia musi być wpisana w szeroko pojętą strategię komunikacji marki i pasować do reszty działań.
Inteligencja i wyczucie – sytuacja nie może być przedstawiona zbyt ostro, a jednak dosadnie i z humorem – to często jest właśnie klucz do sukcesu. Przykład postu lotniska Modlin:
Nie zapominajmy o naszej grupie docelowej – wrzucając real-time marketing zupełnie niedopasowany do naszych odbiorów spotykamy się nie tylko ze skrajnym zaniedbaniem, ale też żart zostanie zupełnie niezrozumiany lub źle odebrany.
Pozytywne emocje – to chcemy uzyskać, dlatego tworząc posty dotyczące bieżącej sytuacji, pamiętajmy, aby nie żerować na dyskryminowanej grupie społecznej, sytuacjach politycznie niejednoznacznych czy postów po prostu rażąco słabych. Przykład? Marka chrum.com dzień po śmierci muzyka Prince’a:
Pytanie na ile Chrum specjalnie wywołało taką negatywną burzę, bo tak naprawdę w przypadku tej grupy docelowej być może działanie było niesmaczne, ale całkiem skuteczne biznesowo… ale o tym wiedzę pewnie tylko nieliczni, którzy odpowiadali za wspomnianą kreację. Prawdą jednak jest, że przekaz nie musi być pozytywny, ale ten negatywny jest trudniejszy do tworzenia w kontekście RTM by nie wywołać przy okazji kryzysu :).