Największe marki już od lat personalizują swoje produkty – szalik Burberry lub portfel Louis Vuitton z inicjałami to klasyka. Obecnie coraz więcej polskich marek zmienia swoje podejście i zamienia masowy marketing właśnie na marketing spersonalizowany.
Personalizacja postrzegana jest tu dwutorowo – w samym przekazie reklamowym – jest on dostosowany do potrzeb konkretnych użytkowników oraz jako produkt szyty na miarę użytkownika, z jego inicjałami lub przez niego ostatecznie zaprojektowany.
Geolokalizacja, historia zakupów i inne czynniki pozwalają na coraz lepsze targetowanie reklam i dopasowywanie ich treści idealnie do potrzeb i profilu klienta.
Ma to ogromny wpływ na cały proces zakupu, bo skoro wiemy, że klient kupował u nas buty letnie załóżmy rok temu, to wiemy też, że za rok lub dwa prawdopodobnie będzie potrzebował kolejnych. Warto wysłać mu zatem mailing spersonalizowany – przypomnieć jaką sklep ma ofertę, zaproponować indywidualny rabat lub inną wyjątkową, szytą na miarę ofertę.
Dodatkowo, takie kanały jak Facebook czy Twitter umożliwiają live chaty – podczas transmisji filmu klienci mogą na bieżąco zadawać pytania i od razu dostają na nie odpowiedzi. Podobnie działa Snapchat – coraz częściej mamy możliwość porozmawiać z ulubioną blogerką lub artystką. Świetnym przykładem jest Jessica Mercedes, która kilkukrotnie dzwoniła do swoich fanów na Snapchacie, aby z nimi porozmawiać bezpośrednio. Z pewnością ten trend będzie się rozwijał.
Proximity marketing
To marketing oparty właśnie na lokalizacji potencjalnego klienta, jeśli jego smartfon znajdzie się w pobliżu dedykowanego urządzenia dostanie ofertę, z której może skorzystać w pobliżu. Korzystają z tego coraz częściej centra handlowe, kawiarnie – które wysyłają krótkoterminowe oferty do wykorzystania w danej chwili i w twojej okolicy. Kto by się nie skusił…
Kolejny aspekt to produkty spersonalizowane jakie oferują nam polskie sklepy. Coraz częściej mamy możliwość dostosować produkt do swoich oczekiwań. Przykład: torebki Sabriny Pilewicz- możemy dopasować ich nadruki do tego jak nam się to podoba – akcja spersonalizowane tatuaże – gdzie z puli wzorów możemy wybrać swój i mieć go na torebce.
Coraz częściej marki kosmetyczne umożliwiają nam grawer na opakowaniu ulubionych produktów. Tu przykład firmy L’Oreal Paris, która wysłała wybranym blogerkom modowym pomadki z grawerem nazwy bloga oraz umożliwiła wygranie w konkursie zestawu spersonalizowanych pomadek ich czytelniczkom.
Widać ten trend również w coraz szerszej ofercie stron, na których możemy stworzyć spersonalizowane sukienki, dodatki do domu takie jak obrusy czy serwetki. Z wybranych szablonów możemy produkt dopasować do siebie – marzenie prawda?
Zdecydowanie – przyszłość to personalizowanie produktów, coraz częściej chcemy mieć rzeczy unikatowe, takie które mamy tylko my, są do nas dopasowane i coś o nas mówią. Z drugiej strony nie chcemy przeglądać już setek produktów na stronie sklepu – lubimy dostawać oferty dostosowane do naszego stylu, wieku i potrzeb.
Jak to będzie się rozwijało? Zobaczymy – czy klienci zaczną burzyć się i dbać bardziej o swoją prywatność lub większą wagę przykładać do informacji jakie zostawiając w sieci. Tego nie wiemy, wiemy za to, że setki danych, które mamy można wykorzystywać tak aby ułatwić proces zakupowy i tworzyć oferty idealnie dostosowane do klienta.
Zastanów się jak ten trend możesz przedłożyć do swojego sklepu – masz pomysły? Napisz nam w komentarzu!