mar 23, 2015 Opublikował: Dominik Wysocki / 0 komentarzy

Rozważania Hegla nad marketingiem – recenzja książki Kossona

„Złam konwencję czyli jak stworzyć wielką markę” Grzegorza Kossona nie jest zwykłym poradnikiem dla adeptów marketingu. Z pewnością może stać się ciekawą lekturą dla bardziej doświadczonych branżowców, bowiem Kosson nie ogranicza się w swoim dziele do sztampowych i oklepanych wskazówek dotyczących kreowania wizerunku marki, ale stara się raczej wykazać, że każde działanie marketingowe powinna poprzedzać szersza, przemyślana wizja.

Autor konsekwentnie trzyma się narzuconego przez siebie porządku, płynnie przechodząc pomiędzy kolejnymi zagadnieniami. Cała myśl Kossona krąży wokół heglowskiego schematu, który został przystosowany na potrzeby współczesnego marketingu. Nie jest to bynajmniej zarzut, bowiem nawet po odarciu z metafizycznej otoczki wspomnianej triady tezy-antytezy-syntezy całe to metodologiczne narzędzie stworzone pierwotnie przez Hegla wydaje się działać poprawnie, więc pragmatyczne wykorzystanie myśli filozoficznej niemieckiego filozofa nie razi po oczach.

Należy także oddać autorowi, że sprawnie dobiera przykłady na poparcie swoich tez. Zaprezentowane case study globalnych marek wydają się potwierdzać podstawowe założenia Kossona, który zakłada, że przyszłością strategii marketingowych będzie koncentracja na wytwarzaniu i reprodukowaniu wartości, co obecnie nie jest wcale tak oczywiste.

Problem z dziełem Kossona jest jeden – całość ciekawych przecież przemyśleń ubrana jest w typowo coachingowy język, co niekiedy wręcz śmieszy. Podczas lektury można niekiedy odnieść wrażenie, że przypadkiem trafiliśmy na przedruk twórczości Kominka czy innego Dżejsona. Wszystko to jest poparte cytatami sławnych i znanych, co w zamierzeniu miało najwyraźniej nadać pewnej dozy powagi. Być może takie są prawidła języka branżowego, ale często mamy do czynienia z przerostem formy nad treścią. Należy także pamiętać, że globalne marki nie działają w celu realizacji wzniosłych ideałów, ale z pobudek czysto ekonomicznych i owe wytwarzane wartości nie są niczym więcej, niż kolejnym, być może bardziej wyrafinowanym, chwytem marketingowym. O czym Kosson niekiedy zdaje się zapominać.

recenzja

Dodaj komentarz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *

Możesz użyć następujących tagów oraz atrybutów HTML-a: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <strike> <strong>

Dominik Wysocki

Dominik Wysocki TI Agency

Student prawa, stypendysta Ministra Nauki i Szkolnictwa Wyższego, autor licznych publikacji naukowych. Pierwsze kroki na zawodowej ścieżce stawia w Trol Intermedia. Prywatnie wierny fan Mancheteru United, geek, narciarz i miłośnik streetfoodu. Wolny czas spędza na kontemplacji filozofii pierwszej podczas długich lotów w symulatorach kosmicznych.

więcej
Opublikował: Dominik Wysocki / 0 komentarzy

Rozważania Hegla nad marketingiem – recenzja...

„Złam konwencję czyli jak stworzyć wielką markę” Grzegorza Kossona nie jest zwykłym poradnikiem dla adeptów marketingu. Z pewnością może stać się ciekawą lekturą dla bardziej...

Więcej