Czy memy mają wartość? Oczywiście, że tak – jeśli tylko ich bohaterowie potrafią z nich korzystać. Hitem ostatnich dni jest Cacao DecoMorreno, w którego opakowaniu ktoś dopatrzył się podobieństwa do książkowej okładki. Reakcja marki okazała się bezbłędna, jednak na całym zamieszaniu korzysta nie tylko producent kakao.
Mem jak błyskawica
Trudno zrobić dobrego mema. Takiego, który w kilka godzin opanuje internet i zacznie żyć własnym życiem w wielu odsłonach. Nie wiemy, czy oryginalna publikacja była zupełnie nieplanowana. Ot, zwykły internetowy żart w grupie na Facebooku. Nie wiemy też, kiedy w nurt memowej komunikacji rzucili się przedstawiciele marketingu producenta. Wiemy natomiast, że doskonale wykorzystują szum wokół twórczości DecoMorreno.
Gdy powyższy skrin zaczął zdobywać coraz większą popularność, DecoMorreno (autor) pojawił się na lubimyczytac.pl i niemal natychmiast zebrał setki pozytywnych ocen.
.
Tuż potem firma jeszcze bardziej podkręciła szum wokół siebie i zorganizowała na swoim facebookowym profilu konkurs. Tym samym wysłany został czytelny sygnał: My też świetnie się bawimy!
.
Reakcje marki – reakcje mediów
Na osobną uwagę zasługuje w tym momencie uwaga, z jaką DecoMorreno śledzi to, do dzieje się wokół marki w internecie. DecoMorreno jest wszędzie – gdzie tylko z perspektywy profilu firmowego można zostawić swój komentarz, włączyć się do dyskusji, uśmiechnąć i podkręcić pozytywne nastroje – tam takie rzeczy mają miejsce. Rozgłos w serwisach społecznościowych przekłada się na wzmianki w portalach informacyjnych. Dzięki doskonałemu refleksowi marki nazwa „DecoMorreno” co rusz występuje obok fraz „najwyższa jakość” i „bezbłędna reakcja”. Jak wynika z danych Newspoint największe polskie portale opisały tę sytuację kilkanaście razy. Ekwiwalent tych wpisów szacowany jest już na kilkadziesiąt tysięcy złotych!
To jeszcze nie koniec, bo marka najwyraźniej postanowiła maksymalnie przedłużyć swoje 5 minut sławy. Według zapowiedzi opublikowanej w serwisie lubiimyczytac.pl już jutro „pisarz” będzie odpowiadał tam na pytania swoich „czytelników”.
Ile zarobią inni?
Całkowity zasięg memów, wariacji na ich temat, komentarzy, konkursów i innych form związanych z obecnym szumem nie da się oszacować. Tym bardziej, że działając ad hoc, do zabawy włączają się kolejne marki. Jak zwykle w takich przypadkach zwyciężają ci, którzy jako pierwsi dostrzegają szansę. Do sukcesu nie potrzeba wiele – zamiast wymyślnych kreacji, konkursów i fotomontaży w przypadku sieci Piotr i Paweł wystarczyły dwie kartki papieru i zdjęcie odpowiednio zaaranżowanego stoiska z książkami.
.
Setki udostępnień i kolejne setki komentarzy zapewniły sieci Piotr i Paweł ogromny zasięg wirusowy. Także ta reakcje nie umknęła uwadze popularnych portali. O Piotrze i Pawle w kontekście „twórczości” DecoMorreno napisały dziś m.in. Gazeta.pl, Puls Biznesu, Portal Spożywczy i Spidersweb.pl. Ekwiwalent dzisiejszych wpisów szacowany jest na ponad 30 000zł.
.
Dziś ¾ firm obecnych w mediach społecznościowych zastanawia się, czy został dla nich jeszcze choć kawałek kakaowego tortu. Pracownicy agencji głowią się, jak powiązać produkty ich klientów z kakao. Działy marketingu tłumaczą się swoim szefom, dlaczego nie są jak Piotr i Paweł?! Jakie warunki należy spełnić, by móc cieszyć się podobnym sukcesem?
.
- Reaguj szybko – jeśli twoja firma akceptuje każdą kreację przed długie dni (robocze!), nie masz szans.
- Uśmiechaj się do ludzi – internet żyje rozrywką, jeśli prowadzisz do bólu poprawną i korporacyjną komunikację, nie wygrasz internetów.
- Kontroluj sytuację – monitoruj media, wchodź w interakcje i pomagaj szczęściu.
.
PS Jakkolwiek to zabrzmi – rozmowy z kakao są dość zabawne
.