Monica Mehta w książce „Instynkt Przedsiębiorcy” stawia tezę godną słynnego amercian dream - według znanej dziennikarki każdy z nas ma wrodzoną zdolność do stworzenia dobrze prosperującego biznesu. Autorka koncentruje swoje działania na próbie wykazania poprawności tej tezy poprzez ukazanie ciekawego splotu czynników biologicznych oraz psychologicznych, a także wskazanie na przykłady znanych przedsiębiorców, którzy nie rokowali zbyt dobrze podczas swojej edukacji.
I to jest chyba najmocniejszą stroną książki. Mehta nie rzuca swojej tezy bezrefleksyjnie; oczywiście, za podobnym poglądem stoją najprawdopodobniej neoliberalne przekonania, ale całość argumentacji jest dobra. Mehta, w odróżnieniu od innych piewców przedsiębiorczości, nie poprzestaje jedynie na krótkim streszczeniu biografii znanych przedsiębiorców, którym się powiodło. To najbardziej oczywista i najprostsza droga, która budzi jednak tylko uśmiechy politowania na twarzach krytyków.
Mehta idzie jednak krok dalej – wskazuje biologiczne i psychologiczne uwarunkowania przedsiębiorczości. Czytając „Instynkt Przedsiębiorcy” nie musimy przebijać się przez kolejne puste frazesy i bon moty, znane doskonale z książek mistrzów coachingu; wręcz przeciwnie, autorka przytacza ciekawe badania odnoszące się np. do korelacji między poziomem dopaminy, a skłonnością do ryzyka, tak przecież potrzebnego każdemu przedsiębiorcy. Rzecz jasna elementy propagandy sukcesu są w książce wyraźnie obecne, ale, w przeciwieństwie do innych pozycji, znajdują wreszcie poparcie w empirycznie dostępnej nauce.
Warto także nadmienić, że od strony językowej nic autorce nie można zarzucić, bowiem książkę czyta się szybko i przyjemnie. Wpływ na to ma niewątpliwie bardzo dobry skład: na końcu każdego rozdziału znajdziemy podsumowanie, poszczególne metody zostały wyróżnione, a ciekawostki niezwiązane bezpośrednio z tematem trafiły do specjalnych ramek. Dzięki temu łatwo można odszukać interesujący nas fragment bez konieczności przeszukiwania całego rozdziału.
Podsumowując – chociaż znajdziemy tu wiele anegdotek wpisujących się w utrwalony schemat „od zera do milionera” (w tym przypadku raczej: „od nieuka do milionera”), to jednak pozycja Mehty wprowadza pewnego rodzaju powiew świeżości w skostniały już gatunek poradników dla przedsiębiorców. Z tego też powodu jest to pozycja, którą śmiało mogę polecić każdemu przedsiębiorcy.
Autor: Dominik Wysocki