Jak mówi badanie firmy Deloitte, Polacy wydadzą w te Święta 13% więcej niż rok temu. W tym roku to nie na żywność, a na prezenty przeznaczymy większość, bo aż 40% świątecznego budżetu. W poszukiwaniu upominków będziemy aktywnie używać Internetu – 36% Polaków będzie szukać tam lepszych cen i okazji, a 29% opinii innych internautów. Liczba osób używających sklepów internetowych wzrosła w ciągu ostatnich 2 lat o 14% i wszystko wskazuje na to, że będzie rosnąć dalej. Warto więc zawalczyć o możliwie największą część świątecznego tortu dla swojego e-biznesu.
Po pierwsze: Remarketing AdWords
Już inżynier Mamoń w kultowym filmie „Rejs” mawiał: „jakże może mi się podobać piosenka, którą pierwszy raz słyszę?”. Także i Twoja oferta lepiej trafi do odbiorcy wtedy, gdy marka przestanie być mu obca. Istotą remarketingu jest kierowanie reklam do tych, którzy już odwiedzili Twoją stronę, czyli są potencjalnie zainteresowani Twoim produktem. Aż 41% Polaków zamierza szukać prezentów w sieci, nietrudno więc wyobrazić sobie, jak bardzo wzrośnie liczba zapytań w wyszukiwarkach i szansa, że ktoś trafi do Twojego sklepu. Jest to więc wymarzona pora na działania remarketingowe (jak je prowadzić, przeczytasz tutaj).
Po drugie: Reklama na Facebooku.
Facebook utrzymuje, że w gorączce świątecznych zakupów użytkownicy dodają dużo więcej treści: komentarzy, opinii… i tym podobnych. Połowa respondentów badania Deloitte przyznała, że używa forów, blogów i mediów społecznościowych jako źródeł opinii o markach i produkcie. Dbaj więc o oficjalne profile swojej marki i jej widoczność. Nie bój się reklam na Facebooku – nie tylko możesz skierować je do konkretnych, nawet bardzo wąskich grup odbiorców (jak sympatycy konkurencji), lecz i tutaj wykorzystać potencjał remarketingu. O tym, jak to robić, przeczytasz tutaj.
Po trzecie: Atrakcyjne treści.
Oczywiście, możesz kupić zdjęcia św. Mikołaja czy renifera w serwisie stockowym. Pytanie brzmi jednak, czy w zalewie świątecznych obrazków ktokolwiek zwróci na nie uwagę. Wyróżnij się albo zgiń – głosi mądre powiedzenie. Aby przykuć uwagę internauty wcale nie trzeba wielkich budżetów, wystarczy pomysł. Pstryknij niebanalne zdjęcie, np. Twoich produktów w świątecznej scenerii. Baw się konwencją, stwórz mema, wzbudź kontrowersje (w granicach przyzwoitości!)… i czekaj na reakcję.
A może kolorowa infografika? Bez obaw – nie musisz zlecać kosztownych raportów ani szperać w encyklopedii. Chodzi o to, by dostarczyć treści, którymi ich czytelnik będzie chciał podzielić się ze znajomymi. Postaw się na jego miejscu, pomyśl, co zachęci go do lektury – nie przytłaczaj wiedzą i zadbaj o warstwę wizualną.
Bez względu na to, jakie treści przygotujesz, nie zapomnij obrandować ich logiem swojej firmy! Chyba nie chcesz, by kreatywny wysiłek poszedł na marne?
Po piąte: Instagram i Pinterest.
Co dalej z ładnymi treściami graficznymi? Rozejrzyj się na portalach, których podstawą są zdjęcia. Odwiedź Instagrama, załóż firmowe konto (jeśli jeszcze go nie masz), publikuj fotki z lapidarnymi komentarzami lub linkiem do sklepu i NIE ZAPOMINAJ o odpowiednich tagach (np. #moda #auto #dziecko). W tagowaniu chodzi o to, by używać tych samych fraz, których używają osoby przeszukujące Instagram, a w konsekwencji o to, by Twoje zdjęcie dotarło do potencjalnie zainteresowanych.
Warto przyjrzeć się także portalowi Pinterest, szczególnie, jeśli prowadzisz typowo kobiecy biznes (gdyż to właśnie kobiety częściej używają tego portalu). Nie tylko możesz publikować tam swoje treści, lecz tworzyć tablice, do których przypniesz treści innych użytkowników, które podobają Ci się, lub które polecasz. To świetny sposób na wzajemną promocję.
Po szóste: Promocje z nagrodami.
Grudzień to świetny czas na organizację promocji konsumenckich – nie dość, że okazja wdzięczna, to jeszcze odbiorcy ochoczo podejmują wszelkiego rodzaju wyzwania. Bardziej od wartości nagród liczy się ilość. Więcej nagród, to więcej zadowolonych, więcej zadowolonych, to więcej pochlebnych opinii i tym cieplejszy wizerunek marki. Nie sztuką jednak obdarować kilka osób i pozyskać ich życzliwość, ale rozdać nagrody tak, by do sklepu zawitali także ich znajomi. Jak to zrobić?
Podstawą jest prostota i pomysł. Ponownie przydadzą Ci się media społecznościowe, np. Instagram. Poproś odbiorców marki o to, by zrobili sobie selfie z produktem lub inaczej wypromowali Twoją markę na zdjęciu, a następnie wrzucili na portal Instagram z tagiem zawierającym nazwę marki. Analogiczny konkurs możesz zrobić na Facebooku prosząc, by konkursowe zdjęcia wrzucane były w komentarzu do konkursowego posta. Jeśli nagrody będą ciekawe, w krótkim czasie zyskasz darmową reklamę, a świadomość Twojej marki wśród konsumentów wzrośnie.
Bez względu na to, który sposób dotarcia do klienta wybierzesz, czy zrealizujesz je wszystkie, nie zwlekaj z podjęciem działań - grudzień już za pasem! Mamy nadzieję, że Twój kawałek świątecznego tortu będzie nie do przejedzenia 
Smacznego!
Autor: Natalia Bednarz
